-Spokojnie.Nie bij!-Michael przeczesał włosy palcami.
-Wystraszyłeś mnie!
-Czym niby?-nie zrozumiał.
-Niczym-odeszłam obrażona.
-Czekaj!-dogonił mnie-Idę z tobą!Mam lekcje koło ciebie.
Przeszliśmy przez korytarz .Weszłam do klasy.Nie mam z kim siedzieć, nie jestem zbyt lubianą osobą.Moi jedyni przyjaciele to Michael i Lucia.Jednak nie chodzą ze mną do klasy,oboje są dwa lata starsi.
-Posuń się!-szepneła do mnie Karolina.-Zabiją Cię jak tu usiądziesz!
Popatrzyłam na nią.
-Trudno...-usiadłam na wcześniej wybranym krześle.Nie mam zamiaru się im usuwać!Ja tu byłam pierwsza.
O wilku mowa!Do klasy weszła ''szlachta''
-Spadaj!-usłyszałam wredny głos.
-Masz pecha nie zejdę.-obrzuciłam Martynę wrednym spojrzeniem.
-Chyba...
Do klasy weszła Pani Mazurska.
-Usiądź Martyna.Dziecko z tobą zawsze jakieś problemy!-powiedziała nasza matematyczka rozkazującym tonem.
Kocham tę panią!
-Dobrze proszę pani-Martyna usiadła na końcu sali.Jednak zdążyła wysłać mi spojrzenie mówiące ''Już nie żyjesz!''
-Muszę złapać Michaela po lekcji-pomyślałam -Inaczej naprawdę po mnie!
-Michael!-zawołałam.-Czekaj na mnie!
-Co ci?Nigdy nie łapałaś mnie na korytarzu.Główka Cię nie boli?-zapytał
-Spokojnie.Inaczej mnie zabiją!-uśmiechnełam się sztucznie.-Ale z tobą jakoś będzie...
-Hahaha rozwalasz mnie.Znowu jakieś tarapaty?
-Ja...
Lucia dogoniła nas.Zaczeła wrzeszczeć, co wydało mi się nieco dziwne...
-Mam bilety na najlepszy zlot gwiazd ever!-skakała na wysokość 30 centymetrów.-Nie mogę w to uwierzyć.Wygrałam te bilety!Akurat trzy!Jedziecie ze mną.
-Ja nie wiem...-zaczełam
-To nie było pytanie-Lucia obrzuciła mnie chłodnym spojrzeniem-Musicie pojechać!
-Kto tam w ogóle będzie-Michale nie miał nic przeciwko imprezie.
-Moja ulubiona aktorka.Mój ulubiony boysband.Zajefajny girlsband.Chyba moje wszystkie ulubione gwiazdy internetu!WSZYSCY!
-Dobra pojadę-zgodziłam się.Z mamą raczej nie będzie problemu.Rok temu kiedy poznałam Lucie i Michaela była bardziej zafascynowana tą przyjaźnią niż ja(może dlatego, że ostatnią przyjaciółkę miałam w przedszkolu?). Bez przerwy proponowała żebym zaprosiła moich nowych przyjaciół do domu.W dodatku była dla nich nieziemsko miła.
-Kocham was!-Lucia przytuliła mnie i Michaela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz