Ciii!Zamknij się!-zasłoniłam mu usta ręką.
-Ale jak to ta gwiazdka to twój kuzyn!-Michael nie mógł tego zrozumieć.
-Tak!Prawda, że dziwne!Ale siedź na razie cicho!Lu nas usłyszy!-poprosiłam, a tak właściwie rozkazałam.
-Dobra,dobra.Patrz idzie!Jaka obładowana!Ona tu wyda fortunę!-mój przyjaciel zaczął się śmiać.
-O czym gadacie?-Lu nagle wyłoniła się zza mojego ramienia.
-O niczym!-zrobiłam się czerwona jak burak.
-Okejjjj...-Luci popatrzyła na mnie podejrzanie ale potem spuściła ze mnie wzrok.
Powoli przesuwaliśmy się do wyjścia.Luci była mega szczęśliwa!Strasznie mnie to cieszy!
-Hej dziewczyny!-Nie no nie ja już znam ten głos!!
-AAA!Nie wierzę!Kocham Cię David!-Lucia skakała piszczała i nagle stało koło nas mnóstwo dziewczyn równie podjaranych jak moja przyjaciółka.
-Hahahah miło mi nawet nie wiesz jak.Widzę, że znasz moją kuzynkę-no i wszystko zniszczone!Jutro przeprowadzam się na księżyc!
-Jaką?CO?-Lucia stała z otwartymi ustami.
-No...-Zaczełam machać rękami i pokazywać ukryte znaki.-Chodzisz z nią chyba do klasy ma na imię...Mar...Martyna!
-Serio!To ty masz Amerykańskich krewnych!-Lu otworzyła szeroko oczy
-Ma na imię Martyna i jest z...-David miał debilną minę.Ty masz na imię David i jesteś Polakiem debilu!
-Taaa....A może wiecie jakieś selfie,misiak?-chciałam już sobie pójść.
-Tak jasne!-mój kuzyn przytulił Lu.Zrobili sobie zdjęcie.Odwróciłam się do wyjścia gdy nagle David złapał mnie za rękę i zapytał.
-A ty nie chcesz zdjęcia?
Żeby nie wyjść na idiotkę oczywiście...zgodziłam się!Kiedy mój kochany kuzynek mnie przytulał podał mi jakąś karteczkę.Na szczęście wydaje mi się, że nikt tego nie zauważył.
Kiedy wsiadaliśmy do samochodu Lucia poczęstowała mnie pocieszającą gatką:
-Wiesz co wydaje mi się, żę podobacz się Davidowi!
W tym momencie się załamałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz